Mimo, ze juz mamy początek sierpnia nic się nie zmienia dużo. Jeszcze leszcze są chimeryczne, ale nie ma dnia żebyśmy nic nie złowili. Rzadko się trafiają duże okazy, ale tak ma być to chociaż mobilizuje i każdy następny dzień na rybach jest znowu pełen nadziei. Od dłuższego czasu robię skład nowych smrodków dopasowanych w odpowiednich proporcjach na każdy gatunek ryby i nawet na każdą porę roku. Wiem, że mogę pomóc wielu wędkarzom, którzy codziennie zadają mi setki pytań ” a ile czego dodać i co z czym w jakiej proporcji zmieszać” Już nikt nie będzie miał z tym problemu ponieważ już prawie całe swoje doświadczenie schowałem w tych małych buteleczkach. Niedługo będą dostępne w sklepie. Na teraz od dwóch tygodni kiedy woda przekroczyła 22st Sprawdza sie w stu procentach taki zestaw co na zdjęciu. Oczywiscie w buteleczce 250ml mam już odpowiednia mieszankę, która mocno i szybko ściąga ryby i w toni i do dna. Tylko makaron mam skropiony poziomką, a w chłodniejsze dni wyciągiem z soi. W sobotę pan Roman był sam na rybach i dorwał tak wielkiego leszcza, że nie mieścił mu się we wiadrze. Pech był taki że nikt nie zrobił zdjęcia tej rybce i łowcy, ale wiemy, że to nadrobimy.
KOLEJNE FILMIKI JUŻ NIEDŁUGO
3 thoughts on “LIPIEC”
Czasem jest tak, że najpiękniejsze ryby pozostają tylko w pamięci wędkarza.W ubiegłym roku miałem na wędce taką wielką rybę, jak najwksze leszcze łapane u Ciebie. Niestety żyłka puściła…. Pozostały opowieści i chęć powrotu i jeszce raz…, jeszcze raz…..
Bogdan, wielu z nas podróżuje. Ja włąśnie wybieram się do Chorwacji. Czy możesz zalecić jakiś specyfik ze swojej „spiżarni”, który zadziała w słonej wodzie na pobudzenie ryb? A może któryś z forumowiczów podzieli się wiedzą, jak w ciepłej słonej wodzie pobudzić ryby do żerowania.
Bogdan
Jak mogę doradzić to kilka lat temu łowiłem w Chorwacji najlepiej sprawdzały się małe ślimaczki znalezione na skałkach nad morzem oraz resztki ośmiornic które udało nam się złapać. Za to wróciłem tydzień temu z Egiptu tam wcale nie wolno łowić ani karmić a ryby piękne metrowe napoleony pływały pod nogami na rafie choć myślę ze to i dobrze, pooglądać takie ryby bezcenne .
POZDRAWIAMY
Koledzy,
Pisałem już na tym forum o Egipcie.
Oczywiście jak zapłacisz to można łowić.
Byłem w tym roku i z Portu Ghalib wypłynąłem na ryby z firmą:
http://www.red-sea-fishing.com/
Oni sa rewelacyjni. Nie musisz mieć nic prócz kasy. (parwie jak u Bodzia..:-)Za 70 EURO (jeśli bedzie minimu 6 takich jak Ty) popłyniesz na całodzinny rejs.
To wspaniała przgoda i naprawde warto poznac ich sposoby i miło spędzić czas.
Pozdrawiam Bogdan.
P.s.
Dziękuję za radę ze ślimakami. Mam też plan kupić kalmary i łapać na kawałki kalmara. Zobaczymy…..