Nie pozwolą mi amury połowić linów tak zasmakowała im moja zanęta z różą. Dziś dodałem grochu i bobiku z większą dawką róży amury aż oszalały i wygoniły liny. Widziałem to po bąblach. Mimo paskudnej pogody, bo wiał wiatr zachodni padał deszcz i było paskudnie, a one żarły wszystko co było z różą. Już po zarzuceniu zestawu na groch, kiedy zacząłem rozwijać podbierak było branie i się zaczęło. Walczyliśmy ze sobą ponad 30min, Mimo zmęczenia byłem górą. Miał być dziś ze mną mój kolega Andrzej, ale nie przyjechał. Ale by był filmik, a tak sam próbowałem coś nagrać jedną ręką, a drugą trzymając kij miedzy nogami walczyłem z rybą. Ale była zabawa i dzień pełen radości.
Romek kiedy robił mi fotki też widziałem że się bardzo cieszył i od razu stwierdził że ten jest większy od poprzedniego i postawił mi kawę na przystani.
Faktycznie miał rację bo amur ważył 13,20kg i miał 97cm. Moja życiowa ryba
I JEST RADOŚĆ
One thought on “KOLEJNY RÓŻANY AMUREK”
BODZIO JESTEŚ WIELKI .