Dziś Darek z Warszawy usiadł w przeręble w których w niedziele nie brały i pociągnął piękne ryby. Tuż obok Mariusz też nie został w tyle no i jest radość jak to Romek mówi. Najwięcej brań na białe ze smrodkiem i kukurydzę z zanęty. Dziś że panowie byli pierwszy dzień, to piękne rybki wróciły do przerębli. Ja poszedłem bliżej spadu i też złowiłem cztery leszcze ale małe i dużo tu drobnicy. Lecz jak nie sprawdzę to się nie dowiem. Każdy dzień to kolejne doświadczenie Pozdrawiam bodzio
5 thoughts on “LUTY cd…”
Fajnie, że coś się dzieje jest przygoda, są ryby i radość.
Bodzio, chyba Ci obiektyw się zaparował.
Raczej na pewno zaparował, cały dzień sypał drobny śnieg. Nie lubię jak za kołnierz leci.
teraz juz na lud sie nie wejdzie chyba.co?
Lód jest bezpieczny codziennie są przymrozki jest fajnie.
mam nadzieje ze potrzyma – w tym tygodniu stane na glowie zeby przyjechac.