Nie mogę na razie tej zimy dojść i sprawdzić jak przed świętami miejsca, które już miałem zanęcone. No to odpuszczę na razie. Zacząłem od trzech dni zanęcać całkiem inne miejsce w innym rejonie jeziora gdzie jest trochę pewniejszy lód. Zacząłem od porządnej porcji zanęty, a to dlatego, że miejsce, które teraz zanęcam jest blisko brzegu na końcu stromego spadu na głębokości 10m. A w takich miejscach może być dużo krąpia więc chcę je nakarmić niech się przejedzą, a co…
Dziś zrobiłem pierwszą próbę i się już cieszę, bo zaliczyłem trzy leszcze. Największemu zrobiłem fotkę i też otrzymał życzenia nowo roczne wracając do wody. Łowisko na skraju zatoki i blisko brzegu może się okazać nawet dobre, ale jak przypuszczałem jest tu dużo drobnicy krąpia, który szarpał kiwokiem co chwilę. Ale to też cieszy.
4 thoughts on “Nowe miejsca na lodzie”
az mi tętno skoczylo na 200. Bogdan jak tylko znajdziemy chwile przyjezdzamy.
ladne bąbelki pod tym leszczem
Niestety dziś nie posiedziałem. Byłem od 7-30 do 9-tej złowiłem trzy leszczyki i się zwinąłem z powodu ciągłego deszczu. Robi się niebezpiecznie kruchy lód. Jest nie dobrze szkoda…
połamania kijów w 2013 roku byle nie na kolanie 😉