Aktualności

Warszawa i Zabrze u bodzia

Ten weekend nie był tak udany jak poprzedni no ale tak już jest w wędkarstwie.

Złowiliśmy trochę fajnych ryb więc i wędkarze mieli co pojeść wieczorami. Duże załamanie pogody nie umiliło nam siedzenia na lodzie, ale i tak się nie poddaliśmy. Najpierw śnieg potem silny wiatr i deszcz nie wygonił nikogo. Leszcze były bardzo leniwe sporo było małych i średnich ryb. Leszcze były w łowisku i się ocierały o zestawy czasami udało się podhaczyć jakiegoś ale niestety schodziły. Arturowi po takim ciężkim holu została tylko ogromna łuska na haczyku.   Kilka większych złowili Zbyszek z Zabrza na – zdjęciu  Marek i mi też się przytrafiło taką trójkę wyciągnąć. Dziękuje za przemiłe towarzystwo, nowe wspaniałe znajomości wspaniałych ludzi i do zobaczenia…

Oczywiście film z tej wizyty na lodzie też będzie niedługo…

Leszcze spod lodu
Leszcze spod lodu
Leszcze spod lodu
Leszcze spod lodu
Leszcze spod lodu
Leszcze spod lodu
Leszcze spod lodu
Leszcze spod lodu

3 thoughts on “Warszawa i Zabrze u bodzia

  1. Jestem już w pracy,jeszcze nie ostygłem po wyprawie do Bodzia.Co tam 800km w samochodzie!Warto się wybrać na łono natury,spotkać ciekawych ludzi,złapać rybkę ,katar
    i naładować się pozytywną energią.
    Pozdrawiam :Bodzia,P.Krzysztofa,”Pasztet ze Slązaka” i
    Janka z Małżonką.

  2. Wyprawa bardzo mi się udała, jestem bardzo zadowolony. Było by miło jakby brały większe leszcze 🙂 Jeśli znajdę chwile czasu to z miłą chęcią przyjadę jeszcze raz. Atmosfera była bardzo miła. Pozdrawiam p.Bodzia i chłopaków z Zabrza p.Krzyśka i Janka wraz z Małżonką.
    Robert

  3. my też już pracujemy.andrzej odbudowywuje kopalnie a u mnie woda w biurze-nie lubie poniedziałków.dziekujemy bogdanowi ,warszowiokom.p.filozofowi krzysztofowi no i oczywiście naszym wspaniałym gospodarzom p.jankowi z małżonką za wspólnie spędzony weekend.mam nadzieję,że się wkrótce znowu zobaczymy.

Dodaj komentarz