Trochę się spieszy jesień w tym roku, ale to nie oznacza, że coś się w naturze zmienia wielkiego. Leszcze zaczęły żerować chwilami intensywnie, ale ciągle są na normalnej głębokości czyli 10 -11m.
Robiłem próby na głębszej wodzie i figa. Kilka drobnych leszczyków. Z reszta jest teraz okres że bardzo dużo drobiny leszcza żeruje bardzo intensywnie. Nie dopuszczają większych sztuk, chociaż tym drugim nigdy nie spieszno nigdzie.
Ale i na te przyjdzie czas. sto procent brań na makaron najwięcej na makaron ze smrodkiem na jesień. Ale i róża ciągle jest chętnie zjadana lecz już przez mniejsze leszcze. Chociaż mam relację od wędkarzy, że teraz łowią leszcze życia bo po 10 sztuk dziennie takich ponad 4kg i tylko na makaron z czerwoną róża. Uwielbiam słuchać takich relacji. I życzę sukcesów i fajnych przygód nad wodą, bo do końca listopada możemy poszaleć za leszczami i grubymi płociami z toni. U mnie już zaczynają brać na twardą kukurydzę i łubin i to też ze „smrodkiem na jesień”
Przy cieplejszej pogodzie można rodzinni posiedzieć nad wodą na przystani, którą ciągle próbuję ulepszać dla wygody wędkarzy w każdym wieku.