No i się doczekałem pierwszego posiedzenia na lodzie tej zimy. Zanęcałem dwa dni trochę inne miejsce jak co roku. Dużo wsypałem kukurydzy z soją. i pęczaku ze smrodkiem dużo mojej zanęty leszczowej z dipem smrodkiem leszcz. Dziś kilkanaście stopni mrozu i wiatr więc nie trudno sobie wyobrazić. Namiotu nie brałem, bo chciałem posiedzieć ze dwie godzinki i starczy. No ale posiedziałem do teraz. Trzy leszcze mi zeszły a dwa złowiłem i to nie małe, Najwięcej brań miałem na kukurydzę z soją i ze smrodkiem. Do tej drugiej dokładałem kilka białych. I co jest coś lepszego na wigilijną kolację jak taka rybka złowiona dzień przed i to na wędkę hehe dla mnie jest to niebo w gębie i ogromna radość jak to Romek mówi. Pozdrawiam bodzio
6 thoughts on “Lód – pierwsza próba”
Brawo, Bodzio 🙂 Rewelacyjne, wigilijne leszcze. I faktycznie jest radość 🙂
Super Bodzio! Dobry wynik jak na pierwszy próbny dzień.
Nareszcie się zaczęło co?
Pozdrawiam serdecznie.
Witam Panie Bogdanie ile lód ma cm?
Lod ma okolo20cm ale jak tak bedzie dalej z pogdą to widze to nie ciekawie. Szkoda…
A miało być tak pięknie. Niestety za duże się zrobiło ryzyko wchodzenia na lód. Ciągłe plusowe temperatury nawet w nocy robią z lodu bardzo niebezpieczna krucha taflę. Są napaleńcy którzy pewniacko idą – ja dziękuję poczekam do mocniejszych przymrozków.
byłem 23.12.12 na lodzie z marszu i ogólnie to cieniutko było.. leszczyków brak kilka drobnych płoteczek. ryby chyba czuły zmianę pogody i że to jeszcze nie czas podlodowych łowów. patrząc w prognozy to chyba nie prędko się powędkuje na lodzie