No i już sie doczekałem pierwszych wiosennych rybek. Małe leszczyki takie do kilograma już się trafiały pojedynczo, ale musiałem pokombinować i poobserwować wodę, bo cos mi nie pasowało tej wiosny w starych miejscach. Zmieniłem miejsce i strzał w dziesiątkę. Piękne leszczyska już na trzeci dzień były w zanęconym miejscu. Smrodek na leszcza, soja i kolendra w dużej ilości zrobiły swoje. Tak jak przypuszczałem po długiem poście zimowym potrzebuja dużo tłuszczu, no to niech mają.
LIN DZIŚ O ŚWICIE 2,8KG GROCH Z RÓŻĄ NA HAKU A NĘCONE GROCH, ŁUBIN..
One thought on “WIOSENNE LESZCZE”
Witam.
Napisał pan:
„bo cos mi nie pasowało tej wiosny w starych miejscach.”
Czym się różni nowe miejsce od starych, jest w nim coś szczególnego?
W moim miejscu pojawiły się leszczyki, takie trochę ponad kilo, może powinienem poszukać miejsca, gdzie by były starsze?